
Uczę (się)!
15 października 2019
/
Najwięcej nauczyłam się… w szkole.
Może dla niektórych to takie mało odkrywcze, ale…
Ja myślę tutaj o ostatnich 15 latach mojego życia!
Uczę w szkole. W połowie października obchodzę jedno z ważniejszych dla mnie świąt – Dzień Komisji Edukacji Narodowej. To nazwa pełna powagi. Zawsze nastraja mnie tak jakoś uroczyście i przywołuje rozważania o odpowiedzialności i misji związanych z moim zawodem.
Wspominam też wtedy oczywiście moich nauczycieli. Wszystkich. Tych, którzy uczyli mnie w ramach szeroko pojętego systemu edukacji oraz tych, którzy przekazywali mi wiedzę i umiejętności zupełnie poza tym systemem. Tych, którzy pomagali mi poznać świat gdy byłam całkiem mała i tych, którzy robili to całkiem niedawno (nawet w tym roku!). Tych, z którymi spędziłam dużo czasu i tych, których nigdy nie widziałam „w realu”.
Ale dziś uśmiecham się do moich najmłodszych nauczycieli. Do uczniów. To dzięki nim zdobyłam doświadczenie i umiejętności, których nie uzyskałabym w żaden inny sposób. To od nich dowiedziałam się o istnieniu wielu zjawisk, o których wcześniej nie miałam pojęcia (wiecie, że np. pendrive’a po raz pierwszy ujrzałam w rękach ucznia?). To oni w każdy dzień serwują mi potężną dawkę młodości i energii. I w końcu – to oni zarażają mnie wciąż swoimi pasjami, dzięki czemu mogę o sobie myśleć „Nauczyciel z pasją”
Uczę w szkole. I nieustannie uczę się w szkole.

Może Cię także zaciekawi

Dlaczego estetyka treści edukacyjnych ma tak duże znaczenie?
17 sierpnia 2023
Storytelling w ujęciu Vonneguta
8 października 2020